Wspomnienie śp. Hanki z Haczewskich Rozwadowskiej
Wesoła i ruchliwa dziewczynka, siatkarka, taterniczka, narciarka i zapalona turystka.
Jedna z niewielu w latach 50-tych, które studiowały na Wydziale Mechanicznym Politechniki Gliwickiej. Była uznaną specjalistką w dziedzinie struktur metali. Jej kariera w Instytucie Metali Nieżelaznych w Gliwicach, jej marzenia o sporcie i normalnym życiu pełnym zwykłych radości, przerwała choroba młodszego syna. Wraz z mężem i synami przenieśli się do Wrocławia, gdzie poświęcili wszystko by zapewnić Pawłowi jak najlepsze warunki do życia, nauki i pracy… Tak było aż do jego przedwczesnej śmierci – 7 lat temu…
Hanka potrafiła też poświęcić czas i uwagę starszemu synowi. Nauczyła go pogody ducha, zaraziła Gałczyńskim i miłością do gór…
Znalazła też czas dla Polski – czynnie działała w niezależnych wydawnictwach już w latach 70-tych, potem oczywiście w Solidarności; była internowana w Gołdapi.
W latach 90-tych i w początku lat 2000 czynnie działała w Unii Wolności i Platformie Obywatelskiej. Pod koniec życia wróciła wraz z mężem do Gliwic, gdzie zaznała chyba najwięcej szczęścia. I tu właśnie – w wieku 84 lat opuściła nas na zawsze…
Erazm Rozwadowski